Jak widać na załączonym zdjęciu podjęłam wyzwanie Michelle Sayetty, czyli wyszywam kwadraty po 100 krzyżyków ułożone względem siebie po skosie.
Stronę 8 mam już prawie, prawie skończoną. Kwadrat najbardziej po prawej znajduje się częściowo na stronie 9.
Przyznaję, że niezmierzone konfetti kolorystyczne mocno mnie spowolniło. 100 xxx robię nawet 1,5 godziny.
Ale wyszywa się przyjemnie, zaraz wezmę się za pierwszą szklarnię dla storczyka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz