Wielkie podziękowania dla Asi G., która mnie zainspirowała do małego ulepszenia krosna.
Jej pomysł był prosty - umieścić sortery na krośnie.
Kupiłam nagwintowane pręty fi6 i nakrętki. W sorterach i w bocznych elementach krosna mąż wywiercił otworki. I gotowe :)
Niezastąpiona jest chusta, która służy do przykrywania krosna - zabezpiecza w ten sposób haft przed wszędobylskim kurzem.
Nożyczki idealnie zaczepiają się o śrubę - nie spadają, nie gubią się.
A gdy zaczyna robić się ciemno do zestawu doczepiam jeszcze lampkę na klipsie.
Może dla zakreślacza i wosku również znajdzie się miejsce na krośnie. Będę musiała poszukać inspiracji w internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz