Wybrałam ulubione kolory (oczywiście lazurowe), kordonek Eldorado Puppets, stare szydełko opisane jako nr 6 i koraliki od mojej Mamy i od Kasi i zabrałam się do dziergania.
Od razu napiszę, że bardzo się cieszę, że pierwszą wersję sprułam, haha, bo druga nie jest może jeszcze idealna, ale na pewno będę ją nosić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz