wtorek, 1 maja 2018

Pokrowiec na nożyczki

Na VK.com pojawiło się na jednej z grup zaproszenie do udziału we wspólnej zabawie, coś na kształt SAL-u (авантюра).
Moją uwagę przyciągnął baner "Kosmos"


12 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Lotnictwa i Kosmonautyki, dlatego myślałam, że do wyhaftowania będzie jakiś obraz związany z gwiazdami, mgławicami itp. Od razu mówię, że się pomyliłam, ale wcale nie żałuję ;)

W tym projekcie postawiłam na następujące materiały:
- mulinę DMC w 5 kolorach
- len Belfast 32ct w kolorze 578 - jeansowym
- koraliki Mill Hill i Preciosa



Zabawa była podzielona na trzy części, co tydzień nowy etap. Warunkiem przejścia do kolejnego było pokazanie efektów pracy z poprzedniego tygodnia.

Etap I


Etap II


Etap III


W trakcie haftowania dwóch pierwszych etapów nie bardzo wiedziałam, co z tego ma wyjść, dopiero przy trzecim natrafiłam na informację, że to będzie futerał na nożyczki, hihi.

Po zszyciu trzech części (dodatkowo usztywnionych kartonem) otrzymałam taki oto pokrowiec:





Po zamieszczeniu tych zdjęć na stronie grupy czekała mnie miła niespodzianka: autorka wzoru zaprojektowała jeszcze mały drobiazg "mayachok" (naprawdę nie wiem, jak to przetłumaczyć, więc niech to będzie "dzyndzelek").


Te dwa kwadraty należało ze sobą zszyć. Sposób zszycia ogromnie mnie zaskoczył. Narożnik jednego kwadratu natrafiał na środek boku drugiego! W ten sposób powstała śliczna bryłka, coś na kształt biscornu, czyli igielnika (poduszki do wbijania igieł).


Z muliny wykonałam kolorowy warkoczyk i teraz już mi się nożyczki nie zgubią :)




Chcę bardzo podziękować autorce wzoru Marii Sławkowej, za świetnie przygotowany schemat. Otworzyła mi oczy na możliwości, jakie daje igła i nitka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz