Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełko. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 27 sierpnia 2019

Szydełkowe spotkania ze spaghetti

Jak można twórczo spędzić śledzika? (Piszę ten post z lekkim opóźnieniem)
Oczywiście z miłymi koleżankami i z szydełkiem w ręku :)
Na spotkanie szydełkowe zabrałam więc motek spaghetti, z którego powstał wówczas "wąż". To miała być narzuta na kanapę, ale nie starczyło mi materiału :)


Dokupiłam więc jeszcze dwa motki, po czym zmieniłam plany, haha. Teraz zamiast narzuty mam poszewkę na poduszkę oraz zasłonki do szafki.



A tak prezentuje się zasłonka w godzinach nocnych. Dzięki niej jest w pokoju bardzo nastrojowo :)


środa, 24 lipca 2019

Szydełkowe spotkania - naszyjnik

Koleżanka Ela pokazała na ostatnim spotkaniu szydełkowym, jak wykonać piękne i niepowtarzalne naszyjniki. Wystarczy szydełko, kordonek, koraliki i trochę cierpliwości.

Wybrałam ulubione kolory (oczywiście lazurowe), kordonek Eldorado Puppets, stare szydełko opisane jako nr 6 i koraliki od mojej Mamy i od Kasi i zabrałam się do dziergania.
Od razu napiszę, że bardzo się cieszę, że pierwszą wersję sprułam, haha, bo druga nie jest może jeszcze idealna, ale na pewno będę ją nosić.








sobota, 15 czerwca 2019

Kocyk dla Łukaszka

Mój bratanek Łukasz Jerzy na pamiątkę Chrztu Św. otrzymał ode mnie kocyk. Mam nadzieję, że będzie mu się milutko pod nim spało.

Kocyk został wykonany na  szydełku z włóczki Himalaya Dolphin Baby.


środa, 6 marca 2019

Szydełkowe spotkania

W listopadzie szwagierka zaprosiła mnie na spotkanie szydełkowe. Były na nim koleżanki, których nie widziałam przez dłuuugi czas. Miło było odświeżyć znajomości, poznałam też kilka nowych dziewczyn. Czas upłynął w bardzo sympatycznej atmosferze, a o efektach pisałam w poście kolczyki

Na drugie spotkanie wzięłam fioletowe spaghetti, z którego już kiedyś powstał koszyczek w ramach warsztatów.
Tym razem udało mi się wydziergać podkładkę. Zdaję sobie sprawę, że daleko jej do ideału, ale przecież dopiero się uczę :) Czytanie schematu sprawia mi nadal trudność - mam nadzieję, że z czasem będzie łatwiej.


Na kolejną pracę szydełkową wykorzystałam bardzo miłą w dotyku włóczkę HiMALAYA Dolphin w dwóch kolorach. Gdy na dworze zrobiło się szaro, buro i ponuro komin sprawdził się znakomicie.


Na ostatnie spotkanie "śledzikowe" zabrałam ze sobą białe spaghetti - czy powstanie z niego coś do domu - okaże się wkrótce :)