Jesienią Kasia Sz. zaproponowała zabawę w haftowanie śnieżnych kul SAL bożonarodzeniowy
Przystąpiłam do SAL-u z małym opóźnieniem i prawdopodobnie nie wyrobię się do Świąt, przynajmniej w tym roku ;)
Na pierwszy ogień poszła kula z gilem.
A tak się prezentuje karteczka, która na razie będzie cieszyła moje oko na półce :)
Ozdobną wycinankę zawdzięczam Asi, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Może też sobie kiedyś kupię maszynkę z szablonami do wytłaczania i wycinania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz