29 grudnia zmarła nagle moja ukochana Mamusia. Wydawało mi się, że przed nami jeszcze tak dużo czasu, który spędzimy razem. Że będzie jeszcze wiele takich spotkań, kiedy będę mogła z nią porozmawiać, pochwalić się swoimi haftami, posłuchać jej opowieści. Bardzo mi jej brakuje.
Ostatnią pracą, którą Jej pokazywałam były właśnie Syrenki. I dlatego bardzo chcę je skończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz