Dziś do mojej skrzynki trafił nowy numer dwumiesięcznika "Igłą Malowane".
Chwaliłam się już, że zostałam wybrana na recenzentkę tego czasopisma :)
Wydawcą jest firma Coricamo, od razu chciałabym gorąco podziękować za przesłany numer gazetki.
Moje pierwsze wrażenie: ale kolorowo! Prawdziwie letnie barwy.
W numerze znajdziemy wzory o różnym stopniu trudności.
Dla najmłodszych łatwe wzory z niedużą ilością kolorów mulin - w sam raz na pierwszy raz. Do tego krótki kurs dla początkujących.
Piękna serwetka w maki oraz kwiatowe witraże to wzór dla miłośniczek zdobienia przedmiotów użytku domowego.
Osoby, które chciałyby wyhaftować obrazek do pokoju dziewczynki znajdą w gazetce wzór "Miau, miau" opracowany na podstawie rysunku 6,5-letniej Julii.
Dla bardziej zaawansowanych dwa obrazy z tłem: "Murzynka" i "Kobieta wśród maków".
LISTA MARZEŃ
Od razu powiem, że postać Murzynki trafiła na moją listę marzeń i postaram się ją kiedyś wyszyć. Na pewno nie jest to "szybki" obraz, bo liczy sobie 24192 krzyżyki. Najbardziej nietypowe jest w nim zastosowanie białej nitki jako konturu - mi się bardzo podoba :) Byłoby sympatycznie, gdyby w kolejnych numerach pojawiły się wzory tworzące serię egzotyczną.
HAFT WSTĄŻECZKOWY
"Kobieta wśród maków" z początku do mnie nie przemawiała, ale gdy zobaczyłam kanwę wyszytą krzyżykami i wstążeczkami, to zmieniłam zdanie. Wzór nabrał plastyczności, maki zdają się być prawdziwe.
Dotychczas nie myślałam o hafcie wstążeczkowym, bo nie widziałam go nigdy na żywo. Po przejrzeniu czasopisma "Igłą Malowane" nabrałam na niego ochoty, zwłaszcza, że zamieszczony został również kurs tej techniki.
Obrazek z ptaszkami w dwóch wersjach - wstążeczkowej i krzyżykowej pokazuje, że każda z tych technik ma swoje zalety. Standardowe krzyżyki to przede wszystkim możliwość pokazania szczegółów, natomiast dzięki wstążeczkom ptaszki "wychodzą" ku nam z obrazu.
HAFT KORALIKOWY
Również kwiatowe witraże wykonane zostały w dwóch technikach. Szczerze powiem, że bardziej podoba mi się wersja krzyżykowa. Widziałam już wiele prac wyszywanych koralikami i uważam, że najlepiej pasują one do ikon. Może też kiedyś spróbuję tej techniki.
Na koniec dodam, że recenzowanie czasopisma "Igła Malowane" sprawiło mi prawdziwą radość :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz