Wzór do bałwanków wydrukowałam już 7 lat temu, ale zawsze były jakieś inne prace i zaczęłam go wyszywać dopiero przed 5 laty. Szybko wyhaftowałam wszystkie postaci, zostały mi do zrobienia tylko kontury i płatki śniegu. Z bliżej nieznanych mi powodów nieukończona praca trafiła na dno pudła z przyborami do haftu.
Czytałam ostatnio postanowienia koleżanek na nowy rok i powtarzały się tam często wpisy o UFO (UnFinished Object). Moje bałwanki na pewno zasłużyły sobie na to określenie ;)
Rzuciłam wszystko i w kilka dni ukończyłam haft. Można? Można. Tylko trzeba chcieć :)
Kilka słów o hafcie:
niebieska aida 14ct
krzyżyki 2 nitkami muliny
mulina Ariadna i DMC (jedna mulina błyszcząca)
Oprawa DIY:
płyta pilśniowa twarda
klej Magic
taśma dekoracyjna z pomponikami
gwiazdki akrylowe
tasiemka
Zgodnie z obietnicą wklejam dodatkowe zdjęcia.
Świetne te bałwanki a i oprawa ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :-)
UsuńBardzo fajne te balwanki, aż żal , że tyle czekały na swoją prezentację.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się nie rozpuściły ;)
Usuń